czwartek, 23 maja 2013

Hey little princess you look a mess !





Prostota wcale nie jest oznaką nudnego lub co gorsza po prostu zwyczajnego stroju, pozbawionego jakiegokolwiek wyrazu. Zwyczajność jest gorsza od nudy, bo w przeciwieństwie do znudzenia wywołuje jakiekolwiek emocje i odczucia.
Prostota wcale nie musi być kojarzona z lenistwem lub brakiem umiejętności dobierania ubrań. Prawdziwa, bije swoją świeżością, niewinnością, spokojem i sprawia, że patrząc na nią mrużymy oczy. Jest wyrazem dobrego smaku i stylu.  Najlepiej podkreślić ją oryginalnym dodatkiem bądź właśnie pozostawić ją w nieskazitelnej postaci.

Ponury poranek sprawił że wcale a wcale nie miałam ochoty wychylać noska spod kołdry a tym bardziej wychodzić na zewnątrz. Bez zastanowienia postawiłam dziś na wygodę czyli miękkie, naturalne i milusie materiały oraz proste formy.
Bawełniane, brązowe spódnico- spodnie połączyłam z białą tuniką zakończoną falbanką i kawowymi rajstopami oraz  dwukolorowymi oxfordkami na słupku. Aby uzyskać efekt delikatnej baskinki spięłam ją w pasie paskiem i zawiązałam na plecach w kokardkę.  Całość stylizacji utrzymana jest w ciepłej kolorystyce  począwszy od eqru, ażurowego sweterka, idąc przez beże płaszcza aż do czekoladowego brązu szortów.
Naszyjnik z Misiem Sierotą zrobiłam sama. Tak go nazywam bo choć znalazłam go na półce już jaki czas temu, dotąd nie wiem skąd się tam wziął. Idealnie pasuje do brązowych spódnico-spodni oraz do brytyjskiego stylu a la Londyn z czasów Sheerlocka Holmesa.

[COAT - VINTAGE][BLOUSE – ZARA][SHORTS - VINTAGE][SHOES - RYŁKO][BAG - ATMOSPHERE]
[NECKLACE - GOLDEN TRUFFLE]



PHOTOS: 
Aleksandra Bogusławska
























5 komentarzy:

  1. genialny stroj, uwielbiam na Ciebie patrzec :)

    Shadow Of Style

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog! zakochałam się w nim od pierwszego "wczytania" :D Bardzo profesjonalne opisy każdej stylizacji... genialnie <3

    OdpowiedzUsuń