Czy żałuję, że dziś rano nie biegłam do szkoły ubrana w
czarną sukienkę i jak co roku, pierwszego dnia szkoły, z towarzyszącą mi lekką
obawą, nie przekraczałam progów wyrwanej z wakacyjnego snu szkoły? Tego, że po przyjściu
do domu, dzwonię do Mamy i opowiadam jaki mam rozkład lekcji? Smutku z powodu
skończonych definitywnie wakacji i lekkiego wiercenia w brzuszku, z obawy i
lekkim stresem przed pełną parą rozpoczynającego się roku szkolnego?
Niee… ;) Cieszę się, że już 1 września tak bardzo mnie nie
dotyczy, i nie żałuję, że poganiana przez panią woźną, będę biegła na uroczyste
rozpoczęcie roku.
Przejeżdżając dziś tuż obok mojej dawnej podstawówki,
widziałam rodziców wprowadzających swoje dzieci ze. Jechałam wolno, więc mogłam
spokojnie przyjrzeć się nie jednemu czy dwóm, lecz całej grupce dzieci
wychodzących przed mury szkolne. Wszystkie ubrane na czarno-biało lub
granatowo-biało. Widząc odświętnie ubrane dzieci, dziewczynki z wysoko
uczesanymi z włosów kucykami warkoczami i równo przyciętymi grzywkami, ubrane w
plisowane spódniczki, chłopców w wyprasowanych białych koszulach i spodniach w
kantkę, lekko i mimowolnie się uśmiechnęłam. W powietrzu unosił się zapach
świeżo wyprasowanych wrzącym żelazkiem koszul a dzieci wesoło przekrzykiwały
się. Pysznie było oglądać dzieci wybiegające ze szkoły – i widzieć obrazek
niczym z książki.
Mieszkam w centrum i niedaleko wielu szkół. Sama niedawno
chodziłam do szkoły i mogłam z roku na rok zaobserwować zanikającą tradycję ubierania
się na tzw. galowo na wszelkiego rodzaju uroczystości szkolne.
Chyba jedynego czego mi brakuje i brakowało przez lata
szkolne w wyższych klasach szkoły, to jeszcze zapamiętany z pierwszych lat
podstawówki a częściej widziany w filmach, serialach młodzieżowych lub
wyobrażany podczas czytania książek opisujących życie i historie uczniów styl
uczniowski. Białe kołnierzyki które zawiązywano na szyi, granatowe sweterki,
sukienki, plisowane spódniczki, tenisówki
z nieudolnie zawiązanymi sznurówkami i tornistry. Nie plecaki ani
torebki, lecz tornistry.
Samej mnie, kiedy byłam mała, Mama kupiła kilka białych kołnierzyków
wiązanych z tyłu na kokardkę. Nosiłam je w przedszkolu, zerówce i pierwszej
klasie podstawówki. Białe, koronkowe - cudeńka.
Z resztą, dwa lata temu, mogliśmy zauważyć wielki powrót
kołnierzyków, w tradycyjnej i nowoczesnej formie. Tenisówki od lat cieszą się
coraz większą popularnością, a plisowane spódniczki, to klasyka. A więc możemy
zauważyć, że szkolny trend, powoli wraca do łask. Również buty oxfordki,
torebki w charakterze tornistrów możemy wypatrzyć na ulicach, jak i wszystkim
już znane okulary ‘kujonki’.
A tej zimy, bez obaw
kupmy, ubierane przez głowę granatowe sweterki z długimi rękawami.
I choć poszczególne
elementy tradycyjnego, opisywanego w starych książkach, uczniowskiego stroju,
są obecne na wybiegach i ulicach, jednak dawno nie widziałam ich, połączonych
ze sobą w jednym zestawie i by były utrzymane w duchu starego, wojennego
szkolnictwa.
.jpg)
Dziś chcąc
się troszkę poczuć jak dziewczynka idąca do szkoły na lekcje, a zarazem mając
na uwadze chłód już coraz bardziej przypominającym o jesieni, na moją ulubioną
sukienkę w srebrno-miętowo wytłaczaną florystkę, ubrałam bajecznie przytulną różową
bluzę w gwiazdki. W samych tenisówkach byłoby mi chłodno, więc wybór padł na ciepłe,
skarpety frotte. Torebka w rękę i pędem niczym do szkoły na lekcje, do za dosłownie chwilę zamykanej już biblioteki.
.....
.....
Yesterday i wanted to feel like a primary school
student. I was was wearing my favourite silver- mint floral dress. I bought it
in vintage shop. I woke up early to went to the library, because in next Monday
I'm having math's exam in my university. Air was very cool so i put on my
dress, my pink, warm blouse. It's my the coziest blouse ever. It was too
cold to wear bare foot in sneakers, so i put the violet terry socks.
Do i regret that I ended school about year
ago? Do i regret that at the first day of school can legaly stay at home?
;) Noo :) I liked school very much but i'm very happy, that now I'm studying at
the University. My best friends i met i high school, n now we are still in
close contact, so part of my school is still inside me :)
.....
Dress – New Look Blouse – Pimkie Bag – Atmosphere
Photos made by: Ola Ostrowska
kapitalnie dopasowalas materialy, kolory i faktury!;-))))
OdpowiedzUsuńja bym skarpetki zamieniła na mniej włochate ale ogólnie naprawdę świetny dziewczęcy zestaw:)
OdpowiedzUsuń