Prostota
wcale nie jest oznaką nudnego lub co gorsza po prostu zwyczajnego stroju,
pozbawionego jakiegokolwiek wyrazu. Zwyczajność jest gorsza od nudy, bo w
przeciwieństwie do znudzenia wywołuje jakiekolwiek emocje i odczucia.
Prostota
wcale nie musi być kojarzona z lenistwem lub brakiem umiejętności dobierania
ubrań. Prawdziwa, bije swoją świeżością, niewinnością, spokojem i sprawia, że
patrząc na nią mrużymy oczy. Jest wyrazem dobrego smaku i stylu. Najlepiej podkreślić ją oryginalnym dodatkiem
bądź właśnie pozostawić ją w nieskazitelnej postaci.
Ponury
poranek sprawił że wcale a wcale nie miałam ochoty wychylać noska spod kołdry a
tym bardziej wychodzić na zewnątrz. Bez zastanowienia postawiłam dziś na wygodę
czyli miękkie, naturalne i milusie materiały oraz proste formy.
Bawełniane, brązowe
spódnico- spodnie połączyłam z białą tuniką zakończoną falbanką i kawowymi
rajstopami oraz dwukolorowymi oxfordkami
na słupku. Aby uzyskać efekt delikatnej baskinki spięłam ją w pasie paskiem i
zawiązałam na plecach w kokardkę. Całość
stylizacji utrzymana jest w ciepłej kolorystyce
począwszy od eqru, ażurowego sweterka, idąc przez beże płaszcza aż do
czekoladowego brązu szortów.
Naszyjnik z Misiem
Sierotą zrobiłam sama. Tak go nazywam bo choć znalazłam go na półce już jaki
czas temu, dotąd nie wiem skąd się tam wziął. Idealnie pasuje do brązowych
spódnico-spodni oraz do brytyjskiego stylu a la Londyn z czasów Sheerlocka
Holmesa.
[COAT - VINTAGE][BLOUSE – ZARA][SHORTS - VINTAGE][SHOES - RYŁKO][BAG - ATMOSPHERE]
słodko wyglądasz!
OdpowiedzUsuńgenialny stroj, uwielbiam na Ciebie patrzec :)
OdpowiedzUsuńShadow Of Style
ale kochany misio <3
OdpowiedzUsuńuroczy misiek ♥
OdpowiedzUsuńświetny blog! zakochałam się w nim od pierwszego "wczytania" :D Bardzo profesjonalne opisy każdej stylizacji... genialnie <3
OdpowiedzUsuń