czwartek, 5 lipca 2012

Jungle bangle.




Wyspa Piratów - to chyba najpierwsiejsze i najsilniejsze skojarzenie z wakacjami. Bezludna wyspa i otaczający ją z każdej strony ocean, plaża z miękkusim gorącym piaskiem,  szum pieniących się fal i tajemnicze odgłosy wydobywające się z głębi dżungli, noce spędzone na plaży. Tropiki, dżungla, piasek i ocean czyli nasycone róże, zielenie, błękity, beże, brązy, indygo, muszelki, palące od Słońca pysie, mokre i nieco sklejone mokrym piaskiem włosy to wszyscio, co według mnie w pełni określa Wakacje. Serial pt. „ Wyspa Piratów”, pamiętam do dziś i jest nadal moim ulubionym serialem wakacyjnym puszczanym w ramach ramówki: wakacje z TVP1. Opowiada o  losach rodzeństwa, które za pomocą magicznego sprzętu do gier komputerowych trafia się na odległą, na której piraci szukają ukrytego skarbu. Ze wszystkich wakacyjnych seriali to ten najbardziej utkwił mi w pamięci, bo nadal pozostaje moim niespełnionym marzeniem podróż w tropiki.
Trudno wytrzymać rekordowe upały mieszkając w mieście, więc tęsknoty do wykapciania się w morzu są jeszcze silniejsze. Wszystkich ciągnie nad jakąkolwiek wodę, a mnie marzy się dżungla. Wakacje to jedyny czas kiedy nabieram wielkiej i niepochamowanej ochoty na małą zmianę stylu niczym mieszkanka rodzima mieszkanka dżungli. W najbardziej upalne dni, intuicyjnie szukam w szafie ubrań o mocnych nasyconych zdecydowanych kolorach. Łączę je ze stonowanymi brązami i beżami. Rzemyki, kości, koraliki i apaszki pełnią wtedy funkcję opasek, przepasek pasków.
Różowa bluzeczka bombka to jedna z moich ulubionych i nadających się na najwięksiejsze upały. Skąpa więc niezwykle przewiewna. Pomimo swojej uległości podmuchom wiatru daję mi swobodę i wygodę. Majtusie w dżunglę to zdobycz mojej Mamy. Kupiła je w jednym z komisów jeszcze w czasach studenckich.  Białe plastikowe sandałki kupiłam ho, 2 lata temu w jednym z vintage sklepów. Są idealne na plażę, ale tylko na plażę bo spacerowanie w nich po ulicach grozi kalectwem.
Połączenie pozornie niepasujących do siebie naszyjników, to dżungla - mnogość kolorów, tekstur, kształtów, wijące się i splatające ze sobą, tu i ówdzie nagle pojawiające się zwierzęta i zaraz znikające w gęstwinie roślinności. Oplecione wokół stopy jak dziko rosnące pędy oplatające konary drzew. Klipsy złote kule, kojarzą mi się z nieznanymi owocami rosnącymi na szczycie powyginanych smukłych drzew.
Być może nie jest to tradycyjny strój na plażę, lecz dziś pomógł mi przenieść się na bezludną wyspę, gdzie leżąc na piasku i czując chłodny powiew od strony figlującego oceanu piłam chłodne mleko kokoskowe.

















 
Blouse – H&M     Swimwear – Vintage     Scarf(belt) – H&M     Sandals – Vintage     Necklaces - Vintage

Photos made by PPP Photography






4 komentarze:

  1. Dziwnie ale i interesująco :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy dziwnie - nie wiem, bardzo nietypowy "outfit" - to na pewno. :D
    Ale całość wygląda bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest to typowy outfit, ale na plażę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń