wtorek, 13 sierpnia 2013

Million dollar trousers.


Jeden z moich ulubionych zestawów, do którego często wracam, a szczególnie w sytuacjach kiedy jestem spóźniona i potrzebuję jak najszybciej wyjść z domu lub gdy wychodzę na krótki czas. Choć baza jest taka sama, nigdy nie jest on identyczny -  w zależności od okazji, upodobania i nastroju zmieniam dodatki i buty.  
Warto jest mieć ulubione i sprawdzone zestawy, do których możemy wrócić w każdej chwili, w sytuacjach kryzysu, braku czasu, pomysłu lub złego humoru i nie możności zdecydowania się na to co wybrać z szafy. To gwarancja, że za każdym razem będziemy zadowoleni z końcowego efektu, będziemy czuć się komfortowo, wygodnie a nie mogąc zdecydować się na to co ubrać, nie przewrócimy naszej szafy do góry nogami. Nawet niewielka zmiana biżuterii, butów, torebki nada naszej bazie innego charakteru, co sprawi, że nie tak szybko nasz ulubiony zestaw nam się znudzi.

Wydawać by się mogło, że tak charakterystyczne, rzucające się w oczy i tak bardzo wyraziste spodnie, nie pasują do dużej ilości ubrań i ze względu na specyfikę, trudno stworzyć z nimi wiele stylizacji nadających się  na co dzień.  Również i ku mojemu zaskoczeniu, mogę zestawić je z większością moich ubrań, tworząc casual’owe, eleganckie, sportowe bądź  lekko teatralne i zwariowane stylizacje.
Na przekór przekonaniom, bardzo specyficzne ubrania pasują do większej ilości rzeczy, niż te zaliczane do ‘zwykłych’. Dlaczego?  Można je zestawić z basicami – co sprawi że mocny i wyrazisty element lekko zgasimy i ujarzmimy, jednocześnie nadal pozwalając by grał pierwsze skrzypce. ‘Perełki’ możemy również połączyć z kompletnie odmiennymi, jeszcze bardziej wariackimi od nich i kosmicznymi ubraniami, dodatkowo jeszcze bardziej podkręcając dodatkami i stworzyć naprawdę cyrkowo- teatralną stylizację.
Eksperymentować możemy na każdym polu. Zarówno jeśli chodzi o wzory i aplikacje jak i konstrukcje, formy a także tkaniny.
Dzisiejszy zestaw to złagodzenie prostego i twardego kroju spodni, ich wyrazistej aplikacji i sztywnego materiału, lekkimi, zwiewnymi, mocno żółtymi falbankami, którymi pokryta jest bluzka. Intensywny kolor podkreśla zieleń spodni i wzór którymi są pokryte. Patrząc na bluzkę, zauważamy, jej prostotę mimo iż jest pokryta rzędami falbanek.
Złote koronkowe baleriny nadają blasku i ładnie współgrają z ciężkimi broszkami, które podkreślają lekkość bluzeczki. Torebka w panterkę  to kontynuacja motywu dżungli i tropików i jednocześnie zabawa printami i kolorami. Czerwone usta to kolejny mocny kolor. Nadają eleganckiego charakteru całości.

 [BLOUSE-RIVER ISLAND][TROUSERS-RIVER ISLAND][BAG-ATMOSPHERE][BRANCELET-GOLDEN TRUFFLE]                                                                [RING-H&M][FLATS- MENBUR]


PHOTOS: 
OLA OSTROWSKA


9 komentarzy:

  1. fajny mix!

    zapraszam na nowa forme bloga modowego -> aschaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądasz! Genialnie poradziłaś sobie z tymi mimo wszystko 'trudnymi' spodniami :)

    http://malvineee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się ten mix faktur ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Porteczki masz genialne! Fajnie, że dobrałaś do tego tropikalnego motywu tygrysi print, bo to dodatkowo zaowocowało, że zestaw w pierwszym odczuciu wydaje się być dżunglą, drapieżną, ale słodką i uroczą. Bluzka znowu kojarzy mi się z kolorowymi papugami, a biżuterię dobrałaś w sam raz, nie za dużo, nie za mało. I przede wszystkim duży plus za wygodne baleriny :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny zestaw, fajne połączenie kolorów, pozdrawiam i zapraszam do siebie izkastyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń