Jeden
z moich ulubionych zestawów, do którego często wracam, a szczególnie w
sytuacjach kiedy jestem spóźniona i potrzebuję jak najszybciej wyjść z domu lub
gdy wychodzę na krótki czas. Choć baza jest taka sama, nigdy nie jest on
identyczny - w zależności od okazji,
upodobania i nastroju zmieniam dodatki i buty.
Warto
jest mieć ulubione i sprawdzone zestawy, do których możemy wrócić w każdej
chwili, w sytuacjach kryzysu, braku czasu, pomysłu lub złego humoru i nie
możności zdecydowania się na to co wybrać z szafy. To gwarancja, że za każdym
razem będziemy zadowoleni z końcowego efektu, będziemy czuć się komfortowo, wygodnie
a nie mogąc zdecydować się na to co ubrać, nie przewrócimy naszej szafy do góry
nogami. Nawet niewielka zmiana biżuterii, butów, torebki nada naszej bazie
innego charakteru, co sprawi, że nie tak szybko nasz ulubiony zestaw nam się znudzi.
Wydawać
by się mogło, że tak charakterystyczne, rzucające się w oczy i tak bardzo
wyraziste spodnie, nie pasują do dużej ilości ubrań i ze względu na specyfikę,
trudno stworzyć z nimi wiele stylizacji nadających się na co dzień.
Również i ku mojemu zaskoczeniu, mogę zestawić je z większością moich
ubrań, tworząc casual’owe, eleganckie, sportowe bądź lekko teatralne i zwariowane stylizacje.
Na
przekór przekonaniom, bardzo specyficzne ubrania pasują do większej ilości rzeczy,
niż te zaliczane do ‘zwykłych’. Dlaczego? Można je zestawić z basicami – co sprawi że
mocny i wyrazisty element lekko zgasimy i ujarzmimy, jednocześnie nadal pozwalając
by grał pierwsze skrzypce. ‘Perełki’ możemy również połączyć z kompletnie
odmiennymi, jeszcze bardziej wariackimi od nich i kosmicznymi ubraniami, dodatkowo
jeszcze bardziej podkręcając dodatkami i stworzyć naprawdę cyrkowo- teatralną
stylizację.
Eksperymentować
możemy na każdym polu. Zarówno jeśli chodzi o wzory i aplikacje jak i konstrukcje,
formy a także tkaniny.
Dzisiejszy
zestaw to złagodzenie prostego i twardego kroju spodni, ich wyrazistej
aplikacji i sztywnego materiału, lekkimi, zwiewnymi, mocno żółtymi falbankami,
którymi pokryta jest bluzka. Intensywny kolor podkreśla zieleń spodni i wzór
którymi są pokryte. Patrząc na bluzkę, zauważamy, jej prostotę mimo iż jest
pokryta rzędami falbanek.
Złote
koronkowe baleriny nadają blasku i ładnie współgrają z ciężkimi broszkami,
które podkreślają lekkość bluzeczki. Torebka w panterkę to kontynuacja motywu dżungli i tropików i
jednocześnie zabawa printami i kolorami. Czerwone usta to kolejny mocny kolor. Nadają
eleganckiego charakteru całości.
[BLOUSE-RIVER ISLAND][TROUSERS-RIVER ISLAND][BAG-ATMOSPHERE][BRANCELET-GOLDEN TRUFFLE] [RING-H&M][FLATS- MENBUR]
PHOTOS:
OLA OSTROWSKA
Co za kolory :) Super!
OdpowiedzUsuńfajny mix!
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowa forme bloga modowego -> aschaaa.blogspot.com
ślicznie wyglądasz! Genialnie poradziłaś sobie z tymi mimo wszystko 'trudnymi' spodniami :)
OdpowiedzUsuńhttp://malvineee.blogspot.com/
ale świetne spodnie :)
OdpowiedzUsuńswietna torba!
OdpowiedzUsuńWow swietne polaczenie!
OdpowiedzUsuńShadow Of Style
Podoba mi się ten mix faktur ;)
OdpowiedzUsuńPorteczki masz genialne! Fajnie, że dobrałaś do tego tropikalnego motywu tygrysi print, bo to dodatkowo zaowocowało, że zestaw w pierwszym odczuciu wydaje się być dżunglą, drapieżną, ale słodką i uroczą. Bluzka znowu kojarzy mi się z kolorowymi papugami, a biżuterię dobrałaś w sam raz, nie za dużo, nie za mało. I przede wszystkim duży plus za wygodne baleriny :)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw, fajne połączenie kolorów, pozdrawiam i zapraszam do siebie izkastyle.blogspot.com
OdpowiedzUsuń